Do wizyty u dietetyka skłoniły mnie problemy z oddychaniem, nie akceptowanie swojego ciała. Musiałem ubierać coraz większe ubrania- nie chciałem pokazywać zbyt dużych nóg. Ubierałem większe bluzy, żeby nie pokazywać brzucha.
Wcześniejsze próby odchudzania polegały na unikaniu słodyczy i słodkich napojów, ale zawsze wracałem do starych nawyków.